- Udostępnij ()
- Wydrukuj
- 18 lipca 2018
[WIDEO, ZDJĘCIA] Na osiedlu Sarni Stok zawalił się blok! Była eksplozja
We wtorek w nocy, około godziny 3.40, na terenie budowy osiedla Sarni Stok w Bielsku-Białej zawalił się trzykondygnacyjny budynek wielorodzinny. Z informacji uzyskanych od okolicznych mieszkańców wynikało, że były słyszalne dwa wybuchy. W budynku nie było jednak żadnych instalacji - blok był w stanie surowym otwartym. We wtorek po godzinie 19:00 policja potwierdziła informację o eksplozji. Na miejscu w dalszym ciągu pracują strażacy, policjanci i prokuratura.
Pierwsi strażacy pojawili się na miejscu przed godziną 4.00. Od godziny 5.00 swoje działania rozpoczęła Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza z Jastrzębia-Zdroju, wspierana przez ratowników z Ochotniczej Grupy Poszukiwawczej w Bystrej Śląskiej.

- Strażacy z Jastrzębia-Zdroju przyjechali z dwoma psami ratowniczymi. Psy dwukrotnie zostały wprowadzone na gruzowisko. Nie wykryły żadnych zapachów osób żyjących. Następnie gruzowisko zostało spenetrowane przy pomocy kamer wziernikowych, a w chwili obecnej trwają nasłuchy przy pomocy geofonów - powiedział nam przed południem st. bryg. Grzegorz Piestrak, Zastępca Komendanta Miejskiego PSP w Bielsku-Białej.

Podczas konferencji prasowej zorganizowanej na miejscu zdarzenia około godziny 5.45, st. bryg. Grzegorz Piestrak, Zastępca Komendanta Miejskiego PSP w Bielsku-Białej poinformował, że na terenie gruzowiska widoczne są 11-kilogramowe butle, które zawierały gaz propan-butan.
Na razie ciężko mówić o przyczynach zawalania się trzykondygnacyjnego budynku. Z licznych relacji świadków wynika, że było słychać głośne eksplozje. Nieoficjalnie udało się nam ustalić, że natrafiono na rozerwaną butlę.

Rano o godzinie 9.00 na miejscu pracowało sześć zastępów Państwowej Straży Pożarnej i dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej. Na Sarnim Stoku byli także policjanci z bielskiej komendy, policyjni technicy kryminalistyki, śledczy z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, policyjni antyterroryści oraz prokuratorzy.

Grupy dochodzeniowo - śledcze zabezpieczyły ślady i dowody. Przeprowadzano szczegółowe oględziny miejsca, celem wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności, w jakich doszło do tego zdarzenia. Policyjni pirotechnicy oraz przewodnicy wraz z psami szkolonymi do wykrywania materiałów wybuchowych, krok po kroku przeszukali gruzowisko oraz cały teren budowy.
Równolegle do czynności prowadzonych na miejscu zdarzenia, podejmowane są działania dochodzeniowo - śledcze oraz operacyjne, zmierzające do ustalenia przyczyn tego wypadku.
- Akcja potrwa jeszcze wiele godzin, bo przed nami odgruzowywanie i penetrowanie niższych kondygnacji - mówił we wtorek st. bryg. Grzegorz Piestrak, Zastępca Komendanta Miejskiego PSP w Bielsku-Białej.
- Na chwilę obecną możemy potwierdzić, że doszło do eksplozji - poinformował we wtorek, około godziny 19:15, asp. sztab. Roman Szybiak, pełniący tymczasowe obowiązki rzecznika prasowego bielskiej policji. Funkcjonariusze nie informują jednak czy do eksplozji doprowadził ładunek wybuchowy, czy któraś z butli używanych na terenie budowy.
Materiał filmowy z konferencji prasowej - godzina 5.30
Loading...
Miejsce zdarzenia - godzina 5:05
Loading...
Co ciekawe, kilka miesięcy wcześniej, na tej samej budowie nieznany sprawca podpalił sprzęt budowlany. Obok koparki znaleziono wtedy kartkę z informacją: "Odejdźcie stąd! Zostawcie te ziemie w spokoju! To pierwsze i ostatnie ostrzeżenie!". O sprawie pisaliśmy w artykule Ktoś podpalił koparki. Nagroda za wskazanie podpalacza.

ups, ab, BM, sid / bielsko.info